niedziela, 18 listopada 2012

12. Nasze twarze były tak blisko siebie. Miałam ochotę go teraz pocalowac

-No znowu. - Krzyknął mulat.
 -Nie moja wina. - Wściekłam się i zaczęłam okładać chłopaka pięściami
-No jak można płakać na każdym filmie? - Spytał.
-Nie płacze na każdym filmie. -Wydarłam się.
-A może by tak nieco ciszej inni chcą tu oglądać. - Powiedział Liam.
 -Albo jeść. -Wtrącił się Niall. Spojrzałam na Zayna a on na mnie. W tym samym momencie wybuchnęliśmy śmiechem. Niall trzymał plastikową miskę z chipami w rękach. Zayn walnął mu w rękę na co cała miska wyleciała mu na podłogę.
-Ja tego nie sprzątam.  -Wydarłam się .
-I co ja teraz będę jadł? -Krzyknął Niall.
-No wiesz blondasku możesz się jeszcze zmienić w odkurzacz z teletubies. -Powiedział Louis.
Niall spojrzał na mulata tak jak gdyby chciał go zabić
-Odkupicie mi. - Powiedział patrząc na mnie i mulata.
 -A ja dlaczego niby ? To on to zrobił nie ja. -Powiedziałam lekko oburzona.
-Ty też. -Powiedział. Westchnęłam i wstałam z sofy.
 -A ty co nie oglądasz ? -Nagle odezwał się Louis.
-Zaraz wracam. - Powiedziałam i poszłam do łazienki. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. I dlaczego ja się dziwie, ze on mnie nie chce . Przecież jestem brzydka. Wszystkie myśli już mi się plątały w głowie. Z jeden strony miałam ochotę pójść i teraz mu powiedzieć co czuje, ale z drugiej obiecałam sobie, że będę trzymała się od niego jak najdalej aby nie mogło się coś przypadkiem wydążyć między nami. Poczułam jak pojedyncza łezka spływa z mi z oka.
-Dlaczego ja sobie zawsze wszystko utrudniam ? -Spytałam patrząc na swoje odbicie. -Dlaczego naj normalniej w świecie nie zostałam w tym samochodzie?
-Angel wszystko w porządku ? -Nagle za drzwi usłyszałam głos Liama. Otworzyłam drzwi i spojrzałam na niego .
-Angel czemu płaczesz ? -Spytał a ja rzuciłam mu się w ramiona . Chłopak nie wiedział co się dzieje , ale przytulił mnie natychmiastowo. Był nieco wyższy ode mnie więc wtuliłam się w jego pierś. A on położył brodę na moją głowę i lekko ją ucałował.
 -Nie martw się . -Powiedział mi na ucho.
 -Em..... Co Tu się dzieję. - Nagle koło nas pojawił się Zayn. Odsunęłam się od chłopaka i lekko otarłam łzy. 
 -Ty znowu przez ten film ? -Wydarł się mulat  i podszedł do mnie. Przytulił mnie nawet nie wiedząc o co naprawdę chodzi.
-Chłopaki.  - Krzyknął i po kilku sekundach usłyszałam jak pozostali biegną na górę. Zaśmiałam się widząc ich wszystkich uśmiechniętych.
-Angel no nie płacz. - Krzyknęła cała ta zgraja. Podeszli do mnie i mnie wszyscy na raz zaczęli przytulać.
 -Dobra nigdy więcej nie oglądamy żadnych smętów. - Powiedział Louis patrząc w moje oczy. Prawie się rozpłynęłam.
-Tera horrory ! -Krzyknął Niall.
-Niee. - Powiedziałam uciekając od niech . Harry i Niall zaczęli mnie gonić po całym piętrze.
-Nie gwałćcie mnie. - Krzyknęłam  w momencie kiedy Louis mnie złapał. Chłopak przerzucił mnie przez swoje ramie i zaczął schodzić ze mną na dół. Po Jakiejś minucie wylądowałam na sofie , a on padł obok mnie kładąc swoją głowę na moje kolana. Patrząc się w górę widział moją twarz.
-Czym się denerwujesz ? -Spytał. Kiedy spojrzałam się na dół wiedziałam jego oczy i uśmiech.. Ponownie nie odrywał ode mnie wzroku . Tym się stresowałam , leżał na moich kolanach. Uśmiechał się, był blisko mnie, dotykał mnie. To chyba normalne , że moje ciało drży i jestem zdenerwowana. Westchnęłam.
 -Wydaje Ci się.  -Zaśmiałam się. Reszta chłopców wbiegła do sali zwalając Louisa z sofy i sami zaczęli się na niej układać. Siedział koło mnie teraz Harry którego zepchnął Louis. Brunet ponownie usiadł koło mnie , uśmiechnął się do mnie i włączyli film. Tak jak mówili byto horror. Zaczęliśmy od Paranolmal Activity 1. Każdy z nich siedział skulony, naj widoczniej ze strachu. Dziwiłam się patrząc na nich przecież tam nie było kompletnie nic strasznego więc o co im chodziło. Śmiałam się z Nialla który podskakiwał ze strachu wysypując na Louisa i Liamam swój popcorn. Nim się skończyła pierwsza część filmu poczułam,  ze ktoś przytula się do mojego ramienia. Był to Louis uśmiechnęłam się i lekko pogładziłam go po włosach. On przez sen złapał moją drugą dłoń i nie chciał puścić. Wtulił się bardziej we mnie a chłopcy patrzyli na nas. Dobrze , że było ciemno bo się pewnie za czerwieniłam . No nie pewnie , ale na pewno. Czułam jakie ciepło oddaje moja calusieńka twarz. Cicho się śmiali a ja ich uciszałam. Liam poszedł do innego pokoju i po chwili okrył nas już kocykiem. On jedyny wiedział jak bardzo mnie to cieszy , że Tomlinson zasnął tuląc się do mnie. Przy najmniej śpiący może być mój. Moje powieki stawały się coraz to cięższe. Nawet nie zorientowałam się kiedy zasnęłam.
Obudziłam się , a Louis nadal był we mnie wtulony. Byliśmy całkiem sami w salonie. Uśmiechnęłam się patrząc na jego cudowną uśmiechniętą twarz. Lekko się przekręcił i zaczął otwierać oczy.
 -Długo już nie śpisz ? -Spytał odrywając się oddemnie. Nawet nie zareagował na to  ,że mnie tulił . Dla niego jak widać to było normalne.
-Nie, przed sekundką się obudziłam. - Powiedziałam wstając z sofy. Może i byłą wygodna , ale po spędzonej na niej nocy, ponownie wszystko mnie bolało. Chłopak wstał z sofy. Uśmiechnął się i okrył mnie kocem.
-Ty się masz  stąd nie ruszać. Zaraz wracam! -Rozkazał. Włączyłam cicho telewizor i zahaczyłam na bajki. Akurat leciała Hannah Montana. Louis krzątał się po kuchni.
 -Lubisz bajki ? -Spytał wchodząc do pomieszczenia. No na serio wystraszył mnie. Spojrzałam na niego a on postawił przede mną tacę z śniadaniem dla dwojga.
-No wiesz miało to wyglądać jak śniadanie do łóżka, ale sofa jakoś łóżka nie przypomina.- Powiedział.
 -Dziękuję. - Powiedziałam, przybliżyłam się od niego i ucałowałam lekko jego policzek. Chłopak spojrzał na mnie. Nasze twarze były tak blisko siebie. Miałam ochotę go teraz pocałować. Ale na serio tak wielkiej ochoty na coś to ja jeszcze nigdy nie miałam. On chyba też bo się uśmiechnął i przybliżał w moją stronę.
 -A co tak ładnie pachnie ? -Nagle z góry usłyszeliśmy krzyki Nialla. Odsunęliśmy się od siebie i z lekkim zakłopotaniem zabraliśmy się za jedzenie naleśników z czekoladą tak aby blondyn nam ich nie zjadł
  -Ej a dla mnie ? -Spytał chłopak patrząc jak my jemy a on nie.
 -W kuchni. - Powiedział i Horan już w sekundę był w danym pomieszczeniu.
-I jak tu wytrzymać z takim człowiekiem. - Powiedział.
 -No co chłopak lubi pojeść. - Zaśmiałam się. Niall nam przerwał , ale nie miałam mu tego za złe. Może i nawet lepiej. Po dwudziestu minutach blondyn oglądał już z nami losy Montany i reszta już powoli zaczęła do nas dołączać. Po zjedzonym śniadaniu  Louis stwierdził, że mnie odwiezie. Zgodziłam się i już po kilku minutach siedzieliśmy w jego samochodzie.
-No to jak Ci się podobał wieczór spędzony z nami ? -Spytał.
-No wiesz większych pojebów nigdy nie widziałam. -Zaśmiałam się. - Oczywiście jesteście pozytywnie pojebani. - Teraz to on się zaśmiał. Kilka minut później byliśmy już pod moim domem. Zaprosiłam go do środka jednak odmówił mówiąc , że ma jeszcze kilka spraw na głowie. Przegnał mnie całusem w policzek i odjechał. Wchodząc do domu złapałam się za policzek.
 -Widziałam. - Od razu usłyszałam głos Joelle. Zaśmiałam się.
-Nic nie widziałaś.  -Powiedziałam wchodząc do swojego pokoju.
 -Ej dziewczyno no opowiadaj już jesteście razem  ? - Spytała.
 -Nie. -Powiedziałam spuszczając głowę do dołu. - Jeszcze nie. - Dodałam.

------------------------------------------------------------------------------------
I jak rozdział? No ludziska błągam was dawajcie jakieś komenty a nie :p Tera to mi smutno bo pod ostanin tylko dwa ;( Mam nadzieję  ,ze pod tym pojawi się ich więcej. No i do jutra :P Rozdział dodam jakoś po 16 bo tak będę w domu po szkole :( 

8 komentarzy:

  1. super czekam na kolejny rozdział;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny koniec xd
    Jeszcze nie...
    Tak jakby ona miała zamiar o niego walczyc czy cuś xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech oni sie znowuu pocaluja!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam! Z góry bardzo przepraszam za spam, jednak byłoby mi naprawdę bardzo miło, gdybyś chociaż na chwilę zajrzała na mojego bloga. Bardzo chciałabym poznać opinię ludzi na temat mojej twórczości. :)

    Czy wiesz, jak to jest mieć dwie twarze? Cóż, z pewnością wielu z was wie, że czasami pokazanie swojego prawdziwego oblicza, nie kończy się dobrze. Poznajcie siedemnastoletnią Noelle Lange. Dziewczynę, która niegdyś miała wszystko, a teraz, kiedy przeprowadziła się do Londynu, zaczyna od początku. Nie ma nic, a jednocześnie ma coś, czego wcześniej nie miała. Samą siebie. Kiedy nastolatka czuje, że jej życie jest idealne, a spokój nie zakłócony, lawina zdarzeń sprawi, że wszystko się zmieni. Zdrada, ból, przyjaźń, wypadek, miłość i wytrwałość. Noelle nawet nie wie, co zgotował jej los.

    Być może opis cię zainteresował. Serdecznie przepraszam za spam i z góry dziękuję za zajrzenie. :)
    http://atramentowa-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. no właśnie ! jeszcze nie ;)
    genialne to ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny!! Nadrobiłam wszystkie rozdziały i czekam na nowe:* Rzadko trafia się na blogi o Lou w roli głównej ;) Informuj mnie na moim blogu w zakładce SPAM

    OdpowiedzUsuń
  7. love forevah xd juz się nie moge doczeka nexta xd

    OdpowiedzUsuń