czwartek, 21 lutego 2013

27. Te kity to idź sobie wciskaj swojej Elce a nie mnie.

-Obudziłam się rano i zorientowałam się, że to wszystko to nie był sen. Jednak Louis ze mną zerwał. Niestety zostałam wykorzystana. A myślałam ,że to ten jedyny. Dałam mu się,  przecież zrobiłam to z nim. Jedyne czego od niego oczekiwałam to  żeby mnie kochał. A jednak nie. 
-Gotowa ? -Spytał ojciec. 
-Jasne . -Powiedziałam ze smutną miną. Wyszliśmy z domu z moimi walizkami .  Przed domem dostrzegłam czterech chłopaków. Ani śladu Louisa. Uśmiechnęłam się do nich jednak to był wymuszony uśmiech .
-Nie płacz kruszynko. - Podszedł do mnie Niall i mnie przytulił 
-Wszystko będzie dobrze mała. - Powiedział tuląc mnie Zayn
Wtedy wybuchłam jeszcze większym płaczem. 
-Misiek ? -Zawołał Liam . Wtedy każdy podszedł do mnie i zaczął mnie tulić do siebie . Wiedziałam , że będzie mi ich nieźle brakowało. 
-Angel. -Wtedy usłyszałam ten sam głos przez który mam ciarki na całym ciele. Odwróciłam się i ujrzałam Louisa. 
-Odejdź ode mnie. - Powiedziałam omijając go i weszłam do samochodu ojca i odjechała  machając do czwórki kolegów. Cała odprawa minęła mi bardzo szybko prawie w ogóle jej nie pamiętam. W samolocie zasnęłam od razu jak tylko wsiadłam i obudziłam się przy samym lądowaniu . Mama czekała na mnie. 
-Powiesz mi w końcu dlaczego zmieniłaś zdanie ? 
-Nie mam ochoty o tym rozmawiać.  -Powiedziałam i wsiadłam do samochodu. Nie miałam ochoty z nią rozmawiać. 
-Już jestem w drodze do domu. - Napisałam do Nialla. Kazał mi napisać od razu jak tylko wysiądę z samolotu.
- To teraz jedź i odpocznij bo jutro masz rozpoczęcie roku szkolnego . -No musiał przypomnieć. Do domu jechaliśmy dosłownie chwilkę w moim pokoju postawiłam wszystkie torby i najnormalniej w świecie poszłam spać. Kiedy się obudziłam nade mną stała Stella. 
-I jak tam wakacje kochanie ? -Spytała. 
-Zabij mnie. -Położyłam poduszkę na głowie. 
-Co się stało ? Słyszałam , że chciałaś mnie zostawić i zamieszkać w Londynie. Co z One Direction ? -Stella nie wiedziała, że byłam z Louisem . 
-A spoczko. -Odpowiedziałam. 
-To dlaczego taka smutna jesteś ? 
-Nie ważne  . 
-Oj Angel . 
-Odejdź ode mnie. Nie mam ochoty z nikim gadać a tym bardziej z tobą . Dajcie mi wszyscy święty spokój. - Krzyknęłam. Ona wstała i wyszła. 
-Stella przepraszam.  -Krzyknęłam a ona się wróciła . Przytuliła mnie. 
-Trzymaj się. Widzimy się jutro.  - I tak ponownie zasnęłam. Obudziłam się z samego rana gdy tylko miałam iść do szkoły na rozpoczęcie roku. Cieszyłam się bo w szkole nikt nie kojarzył mnie z One Direction. Stella dostrzegła , że wszystko się zawaliło. 


Dwa tygodnie później . 
-Co za ułomy odwołali moją gitarę.  -Powiedziałam z żalem. Zaczęłam grać na gitarze dla Nialla. Przysięgłam sobie , że nauczę się grać na tym oto instrumencie i pojadę do niego pochwalić się co uczyniłam. Nagle usłyszałam pisk dziewczyn. Byłam wtulona w moją przyjaciółkę i płakałam za Louisem . Kiedy spojrzałam na miejsce gdzie stał dyrektor dostrzegłam ich . Oni tam stali i gapili się w moją stronę. 
-Musze się przewietrzyć.  -Powiedziałam i zaczęłam wychodzić. Usłyszałam , że piosenka się zaczyna. Nie słyszałam jej przedtem . Stanęłam w miejscu i zaczęłam się na nich gapić. Louis zaczął nagle śpiewać i podszedł do mnie. Ja jak to ja głupia uciekłam. 
-Angel zaczekaj. - Krzyknął. 



                                                       ***
Dziewczyna biegła ile sił w nogach . Uciekła od niego . Nie miała ochoty go widzieć. Louis nie wiedział gdzie ona pobiegła. Złapał się za głowę. Stracił ją właśnie. 
-Szukaj jej . - Powiedział Liam wybiegający do niego . 
Louis zaczął biec gdzie popadnie. Zaglądał nawet do damskich łazienek gdzie dziewczyny malujące się na jego widok zaczęły piszczeć . Niestety nigdzie jej nie było. Angel siedziała załamana w sali od muzyki. Usiadła jak najdalej od drzwi i siedziała skulona mając nadzieję , że jej nie znajdzie. Louis zaczął szukać potem po salach nie wiedział która jest od czego . Nagle dziewczyna usłyszała , że ktoś wszedł do sali. Wystraszyła się , że to on , ale usłyszała wołanie Liama   Szybko wstałam i podbiegłam do niego . Przytuliłam się 
-Dlaczego uciekłaś ? -Spytał . 
-Nie wiem. Ale nie chce  go widzieć. 
-On chce żebyś mu wybaczyła .
-To niech się wraca fap fapować z Eleanor. -Powiedziała dziewczyna
Liam się zaśmiał. 
-Dobra ja muszę iść. - Powiedział chłopak i zaczął odchodzić od niej . Kiedy tylko wyszedł napisał smsa do kolegi w jakiej sali znajduje się jego ukochana. Louis ucieszył się tą wiadomością. Szybko poszedł pod wskazaną mu salę i wszedł. Wiedział ,że wyda teraz Liama z tym , że mu powiedział, ale miał wylane. rozglądałem się po całej sali , ale jej nigdzie nie było. Patrzył nawet pod ławkę nauczyciela , ale nic. Zaczął ją wołać. Angel siedziała w kanciapie na instrumenty . Dobrze słyszała jego głos, Musiała siedzieć cicho aby jej nie usłyszał. Nagle drzwi się otworzyły a ona go dostrzegła. Wyglądał tak cudownie. Schowała twarz w dłoniach i zaczęła płakać. 
-Zostaw mnie. - On kucnął do niej. Dotknął jej ręki jednak ona mu się wyrwała i wstała. 
-Co tu robisz ? -Krzyknęła  . 
-Muszę cie odzyskać.  -Powiedział. Angel wybuchnęła śmiechem . 
-Coś ci się pomyliło. Jak mam ci wybaczyć coś takiego. Jak no powiedz jak ? -Wydarła się tak  , że kilkoro nauczycieli weszło do sali. 
-Co tu się dzieje ? -Spytał dyrektor. 
-Nic sama to załatwię . - Powiedziała blondynka. Otarła swoje łzy i z całej siły uderzyła go w twarz . 
-Jesteś dla mnie nikim. Jesteś śmieciem którego nienawidzę . Nigdy ci tego nie wybaczę. Chłopak trzymał się za swój bolący policzek i nie wiedział co powiedzieć. 
-Wiem ,że krótkie przepraszam tego nie naprawi  . Byłem głupi i żałuje. Chcę ciebie odzyskać bo cie kocham najbardziej na świecie. Jesteś dla mnie boginią przy tobie się czuje jakbym był trzy metry nad niebem.   
Angel stała i słuchała co on brzęczy . 
-Te kity to idź sobie wciskaj swojej Elce a nie mnie.  - Powiedziała odchodząc. 
-Jakbyś chciała wiedzieć to od twojego wyjazdu z nią zerwałem.- To była prawda. Angel nie wiedziała o tym bo nie oglądała telewizji ani nic nie chciała nic o nich wiedzieć. Omijała ich wszędzie gdzie tylko się dało. 
-To koniec Louis. Koniec na zawsze. - I odeszła. Kiedy wyszła z sali zaczęła bardzo płakać. Z jednej strony cieszyła się z tego co mu powiedziała a z drugiej miała ochotę wrócić tam przytulić się do niego i powiedzieć , że wybacza mu i że wraca do niego , ale nie mogła . Nie mogła pokazać , że jest taka łatwa. Nagle wpadła w kogoś. 
-Przepraszam. - Powiedziała. 
-Angel. 
-Stefcio. -Od razu się do niego przytuliła. 
-Nie płacz odgonię tego plebsa od ciebie. - Powiedział a ona  się zaśmiałam. 
-Kochany jesteś .- I pocałowała go w policzek.  Chłopak powiedział coś na ucho blondynce i po chwili podszedł do Louisa który przyglądał się tej scenie. 
-Odpierdziel się od mojej dziewczyny. - Louis jak to usłyszał nie wiedział o co chodzi. Nie mógł uwierzyć w to co właśnie usłyszał. Stefan wrócił do Angel , złapał ją za rękę i porwał gdzieś daleko od Louisa który się właśnie załamał. Padł na kolana i zaczął płakać . Koło niego pojawili się jego przyjaciele jak i paparazzie . Nie obchodził go to , że każdy się gapił , że wszystko jest pewnie na żywo. 
-I co zadowolony jesteś? Ona ma kogoś innego . Nie potrzebuje ciebie. Zasłużyłeś sobie na to . - Zayn nie można było ukryć był wściekły. Miał ochotę bić swojego jak to wcześniej stwierdził 'byłego przyjaciela' 
-Odzyskam ją. - Powiedział brunet wstając z ziemi. 
-Nie pozwolę ci jej ponownie zranić.  -Powiedział Harold
-I ty brutusie przeciwko mnie. - Powiedział i odszedł . Kiedy szedł kopnął krzesło. Ponownie zaczął płakać. Nagle zemdlał.


-------------------------------------------
Kolejny rozdział jak pisałam wcześniej do kolejnego rozdziału musi być przynajmniej 5 komentarzy :P No to co dacie  rade ? 

6 komentarzy:

  1. Genialny. ale jak to zemdlał? co zemdlał? Nie no kobieto bo ja zemdleje ze strachu. Pisz to szybciutko

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim momencie kończyć grrrr :P
    Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zemdlał ? ale jak ? kiedy ? omomoom . Pisz szybko . ! Ps . Zapraszam do mnie :

    http://nie-spelnione-obietnice.blogspot.com/

    http://my-crazy-twisted-world.blogspot.com/

    Komentarzyk mile widziany . ; D . ; * .

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieje się, dzieje się.... zaskoczyłaś mnie końcówką gdyż byłam prawie pewna że to jej coś się stanie.... Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  5. pisz dalej świetne to jest :D

    OdpowiedzUsuń
  6. uuuu no to się porobiło...
    a Lou ma humor tak zmienny jak kobieta w ciaży albo podczas okresu. Ja nie wiem co mu chodzi po głowie i nawet nie chcę się chyba dowiadywać ale zachowuje się jak debil.
    A ten Stefcio jest genialny xd
    hahaha i imię tez ma super :D

    OdpowiedzUsuń